Dlaczego nie kupuję w second handach?

Nigdy nie kupuję w second handach ponieważ to obrzydliwe. Idea noszenia ciuchów po kimś, w dodatku po obcych osobach, która nie wiadomo co w nich robiły (a może nawet wyzionęły ducha?) jest dla mnie odrażająca.

Oczywiście wiem, że polowanie w second handach (ciucholandach, lumpeksach, odzieży na wagę czy jak je tam nazwiecie) jest w pewnych kręgach kultowe. Jednak ta moda (która o dziwo wcale nie przemija) kompletnie do mnie nie trafia. I argument, że: w sklepie z odzieżą używaną można trafić na prawdziwe perełki, czy nawet ubrania z metką projektanta jest dla mnie… godny pożałowania.

Na śmietnikach też pewnie trafią się markowe rzeczy, co nie znaczy przecież, że będę buszować po wysypiskach.

ubrania zielone szare brązowe

Już pomijam fakt, że każdy sklep z odzieżą używaną którego próg przekroczyłam charakteryzował specyficzny smrodek. Pomijam ten totalny i wszechogarniający bałagan. Pomijam, że trzeba tam spędzić mnóstwo czasu bo jak jakiś ciuch jest ok, to pewnie nie ma rozmiaru. Pomijam co ci ludzie w tych rzeczach robili, i że często ubrania są poniszczone, pozaciągane, wyblakłe, dziurawe, bez guzików czy sprane.

Nawet jeśli jest jakiś 1% szansy że trafi się rzecz nowa, zapakowana i z metką (o czym miłośniczki tej formy kupowania oczywiście zapewniają, że tak się często zdarza. Taaak, jasne). Ale nawet jeśli to i tak żaden argument. Dla mnie liczy się przyjemność zakupów. Sklep urządzony ze smakiem, pachnący i wysprzątany, ładnie wyeksponowany towar, miłe ekspedientki, oraz pełna gama kolorów i rozmiarów sprzedawanych ubrań. W takich warunkach lubię oglądać i lubię kupować.

ubrania na wieszakach różne kolory

Nie lubię natomiast przedzierać się przez chaos i bałagan dziwnie pachnących ciuchów porozkładanych bez ładu i składu. A fakt że są zniszczone i ktoś już je nosił tym bardziej działa na mnie odpychająco.

Z powodu ekspozycji nigdy nie kupiłam żadnego ciucha w sklepach sieci Tk Maxx. W Tk Maxx są najczęściej pojedyncze sztuki, brak pełnej rozmiarówki i panuje chaos, który zniechęca mnie nawet do mierzenia ubrań.

Mniejsza o Tk Maxx. Zastanawialiście się kiedyś skąd biorą się ubrania w sklepach z odzieżą używaną? Zauważyliście może, że w ostatnich latach bardzo spopularyzowały się pojemniki na odzież używaną zwłaszcza w bogatszych dzielnicach? Dziwny zbieg okoliczności, prawda?

Oczywiście w dobie wolnej gospodarki każdy może kupować gdzie chce i jak lubi, ale ja second hadny omijam szerokim łukiem!

FacebookTwitterGoogle+Podziel się

Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach

50 komentarzy do "Dlaczego nie kupuję w second handach?"

Powiadom o
avatar

Sortuj komentarze::   od najnowszych | od najstarszych
Gabi
Gość
Gabi
5 kwiecień 2016 21:49

Ja też nie lubię lumpów i wcale tam nie zaglądam. Masz rację że to obrzydliwe. Tylko mało kto odważyłby się to napisać więc szacun!

Joanna Nowak
Gość
Joanna Nowak
5 kwiecień 2016 22:00

Świetny tekst Julia. Udostępniłam na fb :) Całkowicie się zgadzam!

Ekolożka
Gość
Ekolożka
5 kwiecień 2016 22:11

Zupełnie się nie zgadzam. Warto kupować w second-handach. To duża oszczędność. Poza tym wybierając używaną odzież znacznie ograniczamy ilość odpadów. Jest mała szansa że spotkamy osobę w takim samym ubraniu na ulicy i naprawdę można trafić na perełki!!!

...
Gość
...
26 maj 2019 23:04

Odezwała się paniusia

Patka
Gość
Patka
26 maj 2019 23:05

Zgadzam się z Tobą Ekolożka

Rose
Gość
Rose
5 kwiecień 2016 22:49

Lumpy są bleeeeeeeeee

Ricia
Gość
Ricia
5 kwiecień 2016 23:12

Wiesz jak czasem pomyślę kto wchodzi do sklepów typu h&m albo innych tego typu sklepów przymierza ciuchy mimo iż się leje z niego to wychodzi na to samo czy kupimy w lumpie czy w markowym sklepie bo ktoś już to założył i miał jakiś czas na sobie

Olka
Gość
Olka
7 kwiecień 2016 11:37

Wkurzające są też plamy z podkładu albo ze szminki na koszulkach. Nigdy nie wiadomo czy takie coś się dopierze.

Krzysiek
Gość
Krzysiek
5 kwiecień 2016 23:45

Był taki artykuł na Wykopie że ubrania z kontenerów na odzież używaną zamiast do potrzebujących trafiają do lumpeksów. Ja nigdy tam nie kupuję a zużyte ciuchy wywalam do śmieci a nie do kontenerów na odzież. Nie dam cwaniakom zarabiać.

ojka
Gość
ojka
6 kwiecień 2016 16:00

Ja niestety też się z Tobą nie zgodzę. Odpowiednio wyprane i przyszykowane ubrania mogą jeszcze długi czas komuś posłużyć. Nie każdego stać na nowe ubrania :)

Olka
Gość
Olka
7 kwiecień 2016 11:41

A ja się zgadzam z Julią. Teraz prawie cały czas są jakieś wyprzedaże. Poza tym są autlety gdzie czasami jest taniej niż w kompleksie :-) ja lubię też chodzić do tk maxx bo można znaleźć coś ciekawego naprawdę tanio.

aga
Gość
aga
8 kwiecień 2016 20:33

A ja osobiście zarówno kupuję w lumpeksach, a także w galeriach. Zdecydowanie nie lubię kupować tylko na rynku.

Pit
Gość
Pit
10 kwiecień 2016 12:33

Rzeczywiście jeśli chodzi o te pojemniki na odzież to już od dawna mnie to zastanawiało. Także słyszałem, że spora część ubrań trafia właśnie potem na lumpeksy

Daiene
Gość
Daiene
10 kwiecień 2016 17:52

Ja osobiście nie mam nic do kupowania używanych ciuchów, są osoby które kupują w takich miejscach bo lubią właśnie szukanie tych perełek za grosze. Ale trzeba też zrozumieć, że spora rzesza tych osób to ludzie starsi którzy robią to z przyczyn ekonomicznych, jeśli mają wybierać między wydaniem emerytury na ciuch czy lekarstwo to odpowiedź jest prosta. Wtedy pozostaję im wybrać się właśnie do jakiegoś secondhandu bo każdy ubrać się musi a często w takich przypadkach liczy się każda złotówka

agat
Gość
agat
11 kwiecień 2016 17:28

Ile ludzi tyle opinii tak na prawdę. Ja kupuję i nie narzekam, szczerze to lumpeksy i wyprzedaże są dla mnie rajem :):):)

Madzia
Gość
Madzia
27 kwiecień 2016 17:44

Troszkę zbił mnie z tropu ten artykuł. W innym napisałaś o bieliźnie z outletów (bielizna raczej nie podlega zwrotowi ale są różne praktyki). Napisałaś tam że raz czy dwa kupiłaś coś z takiego outletu. Tam trafiać powinny wszelkie końcówki serii, towary z wycofanych kolekcji ale i zwroty od klientów. O ile w Polsce ciężko zwrócić używany ciuszek to w innych krajach łatwiej i zawsze w takim outlecie może się trafić coś co się spodoba i jednocześnie będzie perełką w takim lumpeksie.

Anerea
Gość
Anerea
5 maj 2016 11:18

Myślę, że sklepu z odzieżą używaną swoje najlepsze lata mają już za sobą. Kiedyś było tego jak grzybów po deszcze a w tej chwili zauważam, że większość się zamyka. Pewnie wpływa na to mają coraz niższe ceny odzieży w sieciówkach

Madzik
Gość
Madzik
23 maj 2016 18:01

Również się zgadzam. Nie wyobrażam sobie nosić po kimś ubrań. Nie wiem co ta osoba w tym robiła i czy te ubrania nie leżały razem z brudnymi ubraniami…

Gwiazdeczka
Gość
Gwiazdeczka
25 maj 2016 12:54

A ja czasem lubię pójść do lumpeksu, bo można dorwać bardzo drogie ubranie w niskiej cenie, a potem sprzedać na jakimś portalu aukcyjnym. Wczoraj kupiłam plecak wart 450zł za 15 zł…

Tanya
Gość
Tanya
6 czerwiec 2016 19:15

Jedni to lubią inni nie i zawsze tak będzie 😉 mnie też osobiście przeszkadza w wielu takich sklepach specyficzny zapach :/

Ola
Gość
Ola
2 wrzesień 2017 13:42

Zgadzam się z wszystkim co napisałaś. Nie kupuję tam z tych samych względów. Chociaż czasem jak widzę zdobycze z second handów to mam ochotę zmienić zdanie 😉

Klaudia
Gość
17 styczeń 2018 15:16

Nie każdy second hand tak wygląda. Ja chodzę do takiego, gdzie jest duzo miejsca i przyjemnie pachnie, bo wszystkie ubrania są wyprane. A brzydzisz się, że ktoś nosił te ciuchy przed tobą? W sieciówkach setki ludzi przymierzało ten sam ciuch przed tobą.

Katarzyna
Gość
Katarzyna
2 czerwiec 2018 18:14

Wybacz ale zdradze Ci pewna tajemnice, z uwagi na mozliwosc zwrotow w wiekszosci sklepow, klienci zwracaja odziez z idealnie doczepiona metka( pistolet do przyczepienia metki na allegro kosztuje 5zl ). Takze chodza w nich po czym zwracaja. Czesto nawet nie wypiora, kierownik każe przyjąć, a później sklep „wietrzy” taka rzecz. Mam na mysli marki w duzych centrach handlowych.
Takze niestety ale na pewno kupilyscie drogie panie ubrania uzywane :)

Gość
Gość
Gość
18 czerwiec 2018 20:27

Widać, że nie ogarniasz tematu sh. Masz prawo ich nie lubić. Jednak nie jest tak, że w każdym sklepie są brudne, powyciągane ubrania. Często są nie używane, z metkami. Wszystko zależy od sklepu. A nieprzyjemny zapach, to środek do dezynfekcj, jest obowiązek, żeby wszystkie używane ubrania dezenfekowac. Co do koszy na osiedlach, to z tych w Polsce ubrania idą do biedniejszych państw np. na Ukrainę.

T.K.
Gość
T.K.
29 maj 2019 19:51

A ja dalej nie wiem czy TK Max to lumpex czy sklep z odzieżą nieużywaną (np. końcówki serii itp)

Katarzyna
Gość
Katarzyna
9 czerwiec 2019 19:07

Nareszcie jest ktoś kto podziela moje zdanie. Dzięki Julia!

wpDiscuz
  • AKTUALNIE NAJPOPULARNIEJSZE WPISY JulioBlog.pl: