O kaloszach słów kilka + przegląd tegorocznych modeli

Długo broniłam się przed kupieniem kaloszy. Główny powód był jeden: w gumowych kaloszach stopa poci się i w ogóle nie oddycha. Druga kwestia: kalosze noszą rybacy, rolnicy, osoby w stadninach koni, dzieci do przedszkola – ok, ale żeby robić z kaloszy hit mody miejskiej? To nie dla mnie.

Kalosze DLA DZIECI CROCS - Crocband Jaunt Kids RÓŻOWE

Kalosze dla dzieci CROCS – Crocband Jaunt Kids

Poza tym guma z której są zrobione kalosze po prostu śmierdzi. No i kwestia równie ważna jak ta, że stopa w gumowym bucie się poci – jak kalosze, zaraz po drewniakach najbardziej ordynarne buty świata, które nie mają nawet regulacji wiązania mogą być wygodne?

Kalosze CROCS - Crocband Jaunt Womens Raspberry

Kalosze CROCS – Crocband Jaunt Womens Raspberry

Zatem fakt, że przez najgorsze deszcze można w kaloszach przejść suchą stopą nie był dla mnie wystarczającym argumentem. 

W dobie butów z dobrych skór, impregnatów i membrany GORE-TEX® przemoczone nogi jesienią i zimą nie powinny już stanowić problemu. Przynajmniej przestały być – na szczęście – problemem dla mnie :) Przecież nawet najbardziej eleganckie kozaczki, których w ogóle byście o to nie podejrzewały mogą być wyposażone w GORE-TEX® i na prawdę bezstresowo można w nich brodzić kałużach :) Zatem moim zdaniem kalosze, gumiaki czy jak je tam nazywają są reliktem przeszłości.

Kalosze TRETORN - Skerry

Kalosze TRETORN – Skerry

Jednak… własne poglądy to jedno, ale człowiek ulega wpływom specjalistów od marketingu. Zwłaszcza w kwestii mody. Poza tym kalosze przeszły pewną ewolucję od czasu kiedy były gumiakami. Przynajmniej te droższe :)

Pierwszy raz zwróciłam uwagę na ultra popularne – słynne kalosze firmy Hunter. Ta doskonale chwytliwa nazwa i szaleństwo na punkcie Hunterów na Youtube…

Kalosze HUNTER - Original Tall Black

Kalosze HUNTER – Original Tall Black

Posiadanie Hunterów zaczęło wyznaczać pewien rodzaj statusu społecznego i wiele razy widziałam właścicielki kaloszy Hunter wprost tryskające z dumy, że mają na sobie to gumowe obuwie. Okazuje się jednak że kalosze nie są już gumowe – przynajmniej niektóre – a kauczukowe. To dla mnie jednak robi jakąś różnicę :)

Kalosze HUNTER - Sandhurst

Kalosze HUNTER – Sandhurst

Zdaje mi się, że moda na kalosze zaczęła się rozszerzać właśnie za sprawą Hunterów i gumowe buty przestały być obciachowymi butami ludzi ze wsi, a stylowym dodatkiem mieszczuchów. 

Kalosze HUNTER - Sandhurst Nylon-Lac

Kalosze HUNTER – Sandhurst Nylon-Lac

W sklepach pojawiły się drogie modele kaloszy, które kosztują kilkaset a nie kilkadziesiąt – jaki kiedyś – złotych. I – nawet ja muszę to przyznać – niektóre wyglądają bardzo fajnie.

Kalosze GINO ROSSI

Kalosze GINO ROSSI

Podobają mi się zwłaszcza modele, które kaloszy nie przypominają :) Huntery są moim zdaniem za bardzo toporne.

Kalosze HUNTER - Womens

Kalosze HUNTER – Womens

Za to niektóre modele Gino Rossi, Guess, czy Tommy Hilfiger które są mało kaloszowate akurat mi się podobają :)

Kalosze GUESS - Sissyna

Kalosze GUESS – Sissyna

Muszę nawet przyznać, że kalosze przypominające bardziej oficerki, czy kozaki nawet dosyć elegancko wyglądają :)

Kalosze LE CHAMEAU

Kalosze LE CHAMEAU

Co do moich zarzutów, że nie mogą być wygodne, okazuje się że są całkiem nieźle wyprofilowane, można dobrać sobie szerokość cholewki. Wyższe modele mają również zamek błyskawiczny i ocieplenie.

Kalosze TOMMY HILFIGER - Oxford

Kalosze TOMMY HILFIGER – Oxford

Jednak nadal stoję na stanowisku, że nie są to buty do do dłuższego chodzenia, czy do pracy (chyba że w polu). Eleganckie czy nie – nadal są to kalosze, które nie oddychają, więc jeżeli nie macie ochoty nabawić się grzybicy stóp to nie polecam oczywiście chodzenia w kaloszach przez cały dzień i sądzę że kilka godzin to i tak za długo.

FacebookTwitterGoogle+Podziel się

Twoje zdanie ma znaczenie! Zapraszam do dyskusji w komentarzach

9 komentarzy do "O kaloszach słów kilka + przegląd tegorocznych modeli"

Powiadom o
avatar

Sortuj komentarze::   od najnowszych | od najstarszych
Anka
Gość
Anka
21 listopad 2014 22:55

Mam Huntery model Original Tour kupione za 450zł. Muszę powiedzieć że są nawet wygodne. To taki model z bardziej miekkiej gumy. Mimo to drugi raz bym ich nie kupiła za taką cenę. Są spoko ale i tak za drogie:)

Miley
Gość
Miley
21 listopad 2014 23:00

A ja marzę o HUNTERACH *o* Są takie piękne *o* ale rodzice nie chcą mi kupić twierdząc że za drogie. Jestem w gimnazjum ^_^”

iza
Gość
iza
30 styczeń 2015 17:19

hej kochana

Mogłabyś mi napisać czy kalosze dobrze się spisują w zimie?

Planowałam kupić kalosze Hunter i czekałam na przeceny. Teraz są już tańsze ale mam jednak wątpliwości. Waham się czy jednak nie kupić innych butów na zimę.

Może jakieś posiadaczki Hunterów się wypowiedzą?

trackback

[…] były mi potrzebne. O swojej opinii dotyczącej kaloszy pisałam już jakiś czas temu w poście: O kaloszach słów kilka + przegląd tegorocznych modeli i kaloszy wcale nie miałam zamiaru […]

plastyfikatotr
Gość
plastyfikatotr
21 maj 2015 20:57

plastyfikatory – mowi Wam to cos? rakotworcza substancja dodawana do plastiku/gumy aby byly elastyczne, smierdzi, nie polecam wyrobow z gumy i plastiku :(

ewa
Gość
ewa
12 wrzesień 2015 11:44

Niektóre kalosze są na prawdę bombowe, ale kosztują niestety sporo. Aczkolwiek na pewno jedna para się u mnie znajdzie tej jesieni 😀

alfa
Gość
alfa
9 kwiecień 2016 17:45

Mnie się podobają kalosze, ale takie krótkie, do kostek. Piękny dodatek do stylizacji 😉

wpDiscuz
  • AKTUALNIE NAJPOPULARNIEJSZE WPISY JulioBlog.pl: